Jak zrobić błystkę wahadłową
Według mnie idealną przynętą na majowe łowy jest błystka wahadłowa. Kiedyś podstawa lub wręcz jedyna spiningowa broń na szczupaki, dziś nieco zepchnięta na dalszy plan przez jerki, woblery i niezliczone wzory przynęt gumowych.
Zalety wahadłówki są następujące:
- wabi chyba wszystkie nasze drapieżniki (na swoje wyroby złowiłem już: szczupaki, okonie, klenie, bolenie, pstrągi, trocie, makrele, belony, dorsze)
- ładnie pracuje ciągnięta jednostajnie i z przerwami
- pracuje w opadzie
- "odbija się" od zaczepów
- da się prowadzić na różnych głębokościach, także na rozległych płyciznach, czy przy samej powierzchni wody (szczególnie modele z cieńkiej blachy)
- daleko leci, nawet niewielkie modele
- tania, pod warunkiem, że się ją robi samemu
- łatwa do zrobienia w domu
W sklepach mamy spory wybór wahadłówek ale większość budżetowych modeli jest za gruba, przez co za ciężka i mają chromowane powłoki, które moim zdaniem sprawdzają się w niewielu sytuacjach nad wodą. Ceny lepszych, często rękodzielniczych modeli porównywalne są z woblerami, co czyni je przynętami, które szkoda wrzucać w krzaki.
Mając trochę czasu i chęci, za pomocą kilku narzędzi możemy łowne wahadła zrobić w domu. Opiszę tu proces wykonania wahadeł z cienkiej (do 1,5mm blachy), bo według mnie tylko takie da się powtarzalnie wykonać w warunkach domowych, nie posiadając prasy i specjalistycznych narzędzi. Dodatkowo, wahadła z cienkiej blachy mają bardziej finezyjną pracę i pięknie się nimi łowi w płytkich akwenach.
Materiały
Jako materiał posłuży nam każda blacha metalowa o grubości 0,8mm - 1,5mm. Jak już wcześniej wspomniałem można robić grubsze ale trzeba się bardziej nagimnastykować. Cieńszych niż 0,7 - 0,8mm raczej też nie robię, bo to już można zginać palcami i ogólnie nie miałem potrzeby robienia cieńszej (niech każdy oceni sam). Rodzaj materiału zostawiłem na dalszy plan, bo to zależy od nas. Oczywiście najbardziej trwałe są metale nierdzewne (stal nierdzewna, miedź i mosiądz) ale są one droższe. Zapewniam Was, że na początek wystarcza arkusz blachy stalowej ocynkowanej o grubości około 1mm, który można kupić niemal w każdym skupie złomu metalowego. Taki arkusz kosztuje kilka złotych, starcza na kilkadziesiąt błystek a blacha ocynkowana jest łatwiejsza w obróbce niż nierdzewka, czy kwasówka. Oczywiście ocynk będzie miał matowy osad ale rybom to nie przeszkadza na pewno, bo wiele złowiłem na modele z ocynku. Z biegiem czasu, jeśli spodoba nam się robienie błystek w domu, można przejść na droższe i jeszcze przyjemniejsze w obróbce miedź i mosiądz. Materiały można kupić w internecie ale warto przejść się po skupach złomu i popytać o cienkie blachy z metali kolorowych czy nierdzewki. Będzie sporo taniej.
Oprócz blachy potrzebujemy też kółko łączeniowe i kotwicę o wielkościach proporcjonalnych do wyciętej błystki. Jakość tych materiałów zależy od tego, w jakich wodach i jakiej wielkości ryby będziemy chcieli łowić oraz jak bardzo budżetowo chcemy do sprawy podejść. Generalnie jeśli nie chcemy wydawać za dużo pieniędzy to kupujmy takie kotwiczki, które się wygną prędzej niż złamią... My oszczędzimy na zaczepach, ryba na kolczykach. Oczywiście piszę tu o sytuacji, w której mamy do czynienia ze sporym przyłowem.
Powyżej opisałem podstawowe materiały, które dadzą nam dobry, gotowy produkt. Błytki można jeszcze w różny sposób "upiększać" ale o tym kiedy indziej...
Narzędzia
- Norzyce do blachy
- Młotek blacharski
- Kowadełko
- Wiertarka (wiertła)
- Pilniki
- Papier ścierny (na zdjęciu bardzo dobre do obróbki blaszek gąbki ścierne)
- Ołówek
Jeśli chodzi o narzędzia to zakładam, że dwie pierwsze pozycje na liście mogą nie być obecne w naszym warsztacie, ich koszt to okolice 100zł. Tajemniczy punkt kowadełko jest tutaj nazwany w ten sposób umownie, bo może to być faktycznie kowadełko blacharskie ale także kawałek twardego drewna z otworem lub wgłębieniem (łatwe do zrobienia samemu ale raczej mało trwałe), kula drewniana, kawałek grubej (3+mm), wyprofilowanej w odpowiedni sposób blachy, kula stalowa albo wręcz stara dobra Alga C3. Chodzi o to, żeby można było naszą blaszkę na czymś twardym położyć i uderzać w nią młotkiem w celu uzyskania odpowiedniego profilu. Kowadeło ma sie przy tym nie odkształcić.
Wykonanie
Opiszę tutaj proces wykonania dwóch podobnych błystek. Jedna będzie z blachy miedzianej o grubości około 0,9mm a druga z blachy stalowej ocynkowanej o grubości około 1mm.8a. Na takie porysowane też biorą :-).
Jak widać nie są to zbyt skomplikowane czynności a czasem warto zadać sobie trudu, szczególnie gdy w trzecim rzucie pierwszego maja "siada" nam na taki kawałek metalu 2-3 kilowy szczupak...
Tego Wam i sobie życzę. Pamiętajmy jednak o zdrowym rozsądku i zwróćmy wolność szczególnie większym osobnikom.
Edytowano 4 maja 2016
2 maja poszedłem na rozpoczęcie sezonu szczupakowego między innymi z dwiema wahadełkami ze zdjęć, które zostały zrobione specjalnie na potrzeby tego artykuliku. Łowiłem tylko wersją z ocynku, bo na nią brały - złowiłem bolenia, 3 szczupaczki i 3 okonie. Tego dnia miałem też brania i ryby na inne przynęty ale ta blaszka okazała się bezkonkurencyjna na płyciznach.